Tym razem na ekstremalne wrażenia nie było aż tylu chętnych co ostatniego dnia 2016 roku kiedy to odbywa się tradycyjna kąpiel, jednak śmiałkowie dobrze bawili się w swoim elitarnym gronie przy słonecznej, choć zarazem przenikliwie mroźnej aurze.
Historia zimowych kąpieli w Jeziorze Orawskim sięga 1975 roku. Pierwsze „lodowe niedźwiedzie” (to słowackie określenie polskich „morsów”) spotykały się do końca lat 80-tych. Po latach, w 2013 roku, tradycja została odnowiona przez kolejne pokolenie amatorów zimnej wody.
Tak wyglądało to w ostatniego sylwestra:
Andrzej Habina/ zdj. Orawskie lodowe niedźwiedzie